|
Programiści z EA Sports uraczyli nas już 6 grami z serii Fifa.Jako stały
cykl wydawniczy przyjeli oni 1 rok.Właśnie co taki okres czasu wychodzi
nowa Fifa. Zawsze lepsza graficznie, audiowizualnie oraz z wiekszą grywalnością!
Jaka jest więc siódma z serii, FIFA 2000? No coz po uruchomieniu wita nas
przygotowane ze smakiem intro. Menu jak na Fife przystało także wykonano
bardzo starannie dbajac nawet o najmniejszy szczegol. Nastrój umila nam
muzyka Robiego Wiliamsa(naprawde czadowa!). Do wyboru mamy wiele rodzajów
rozgrywki. Od ligi(znowu brakuje polskiej:-()po Ligę Mistrzów, Puchar Uefa
itd. Można rownież stworzyć własną lige lub puchar. Ligi które mamy do
wyboru to:angielska, niemiecka, francuska, holenderska, izraelska, włoska,
norweska, szkocka, hiszpanska, szwedzka, turecka, belgijska oraz duńska.
Swych sił sprobować możemy rownież w mistrzostwach świata. Bardzo interesujaca
pozycja zastosowana juz w World Cup 98 są drużyny wiekowe, które w jakiś
sposób zasłyneły oraz wpłyneły na historie najpopularniejszego dzis sportu
jakim jest piłka nożna. Możemy wiec zagrać Brazylia z 1970r., Bułgaria
z 1994r., Anglia 1966r., a nawet Legia 1997r.! Jak więc widzicie jest w
co grać! Poziom grafiki jak co roku został podniesiony o poziom wyżej.
Gra, ze wzgledu na ulepszony Motion Capture jest jeszcze bardziej miodna(sposob
poruszania się zawodników przypomina troche ten z ISS PRO 98). Nowa Fifa
rozbudowana jest rownież pod względem statystyk oraz przeroznych ustawien.
Można ustalić który z piłkarzy wykonywać ma rzuty rożne a który karne czy
też wolne? Zawodnicy dysponują rownież wieloma nowymi zwodami, m.in tak
reklamowane zasłanianie piłki które umozliwia obronna gre na czas. W swojej
recenzji musze również wspomnieć o kibicach, którzy wygladają teraz wiele
lepiej. Po strzeleniu bramki cieszą sie razem z nami co znacznie umila
rozgrywkę. Fifa 2000 jest dzis najlepszym przedstawicielem piłki kopanej
na PC. Obecnie nie ma sobie równych zaś rokrocznie jedynym ich rywalem
jest poprzednia "fifka". Naprawdę gorąco polecam każdemu kto choć raz poobgryzał
paznokcie ogladając kolejną porażkę polskiego teamu.
|
K. Adamczewski |
Netik Max |
|
|